Od niedawna można usłyszeć w radiu jego najnowszy utwór nagrany wraz Anną Iwanek i Praczasem. Genialna kompozycja na tę porę! Tekst to majtersztyk, który otwiera się cytatem z Pętli Marka Hłaski, tak silnie przesiąkniętym przemijaniem. Teledysk równie wybitny - polecam wszystkim zanim "zima nas pożre,
zawali breją"...
Pablopavo, Praczas i Anna Iwanek - Październikowy facet -> Link
[Nigdy już nie będę musiał bać się pytań, ani słów.
Nigdy już nie będę musiał bać się czasu.
Pójdę tam i w jednej chwili cały świat przestanie istnieć.
Tak się musi stać.]
I znowu jesień,
liście lądują
po raz pierwszy
i ostatni.
Z zazdrością patrzą
na odlatujące ptaki.
Pokończyły się romanse,
obliczone na słońce.
Z wiatrem i deszczem leci
koniec za końcem.
Wyprzedaże klapków
i letnich sukienek.
Złe idzie i zimne,
studzi się sumienie.
Stoimy nad rzeką,
ręka rękę grzeje.
Nie będzie dziś nagród,
chłodnieją nadzieje.
Chłodnieją nadzieje.
Chłodnieją nadzieje.
Październikowy facet
i dziewczyna listopad.
Jutro może nas nie być.
W mój strach, kochanie, popatrz.
Jeszcze dziś,
jeszcze raz,
jeszcze tu,
głupie ty, głupie ja.
Zima nas pożre,
zawali breją.
Zdjęcia do wspomnień
i mroźna niemoc.
Zima nas rozetnie
odłamkiem lodu.
Nie znajdziemy siebie
i powodu.
Październikowy facet
i dziewczyna listopad.
Jutro może nas nie być.
W mój strach, kochanie, popatrz.
Nigdy już nie będę musiał bać się czasu.
Pójdę tam i w jednej chwili cały świat przestanie istnieć.
Tak się musi stać.]
I znowu jesień,
liście lądują
po raz pierwszy
i ostatni.
Z zazdrością patrzą
na odlatujące ptaki.
Pokończyły się romanse,
obliczone na słońce.
Z wiatrem i deszczem leci
koniec za końcem.
Wyprzedaże klapków
i letnich sukienek.
Złe idzie i zimne,
studzi się sumienie.
Stoimy nad rzeką,
ręka rękę grzeje.
Nie będzie dziś nagród,
chłodnieją nadzieje.
Chłodnieją nadzieje.
Chłodnieją nadzieje.
Październikowy facet
i dziewczyna listopad.
Jutro może nas nie być.
W mój strach, kochanie, popatrz.
Jeszcze dziś,
jeszcze raz,
jeszcze tu,
głupie ty, głupie ja.
Zima nas pożre,
zawali breją.
Zdjęcia do wspomnień
i mroźna niemoc.
Zima nas rozetnie
odłamkiem lodu.
Nie znajdziemy siebie
i powodu.
Październikowy facet
i dziewczyna listopad.
Jutro może nas nie być.
W mój strach, kochanie, popatrz.
A to takie wspomnienie październikowe własnie...