Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Pieśń wieczorna na dziś

Dzisiaj przypomniał mi się utwór z dawnych lat... Znam jego każdą nutę, najmniejszy dźwięk. Wiąże się z nim tak wiele nieprzespanych nocy, wiele wspomnień... Piękny kawałek zarówno muzycznie, jak i poetycko - tylko i aż cztery wersy... Przenosi w oniryczne krainy rozległych wzgórz i zasnutych mgłą dolin...
Not a care if I never wake...


Anathema - Everwake -> Link

Somniferous whisperings of scarlet fields
Sleep calling me and my dreams are wondrous
My reality is abandoned - I traverse afar
Not a care if I never wake

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz