Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

poniedziałek, 25 marca 2013

Nie widać jeszcze, a już dobrze słychać

Tak, tak... chodzi o tegoroczną wiosnę :) Już od lutego ptaki poćwierkują weselej, chociaż śniegi wszędzie. Ostatnio byłam w Parku Szczytnicki na krótkim spacerze, można by powiedzieć, że w poszukiwaniu wiosny. I mimo śniegu i mrozu, słychać tam wiosnę na całego! Świergolenie rozbrzmiewa na wysokościach, więc jest nadzieja! :) A najlepsze były kaczki, pod którymi załamywał się lód.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz