Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

czwartek, 15 sierpnia 2013

O nieprzerwane sierpniowe urodzaje dojrzałych upałów....

Piosenka na dziś.

Autor tekstu:Józef Baran
Kompozytor:Krzysztof Myszkowski
Rok powstania:1992
Wykonanie oryginalne:Stare Dobre Małżeństwo
Płyty:Czarny blues o czwartej nad ranem (CD, 1992)

Link

Zwózka z nieba


Gdzie spojrzysz nieba i nieba
pod nimi wozy i wozy
wyładowane pogodą
wtaczają się do stodół

o nieprzerwane sierpniowe
urodzaje dojrzałych upałów
pokoszone ze zmierzchem
o świcie znów odrastają

małomówny ludek małopolski
krząta się przy zwózce nieb
terkoczą furki po dróżkach
prychają siwki i kare

trwa pszczele gromadzenie
pogody na zimowe chłody
słońce nie spuszcza równiny z oka
drzemie czas w brzozowych obłokach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz