Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

czwartek, 1 marca 2012

Okno życia

W szpitalu na Rydygiera, dokąd chodzę na rehabilitację, jest okno życia. Przez blisko dwa miesiące jak tamtędy przechodzę, zawsze spoglądam w tę stronę. Zawsze w takiej jakby szlanej kuwecie była tam różowa kołderka. Zawsze ta sama. Dziś była pomarańczowa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz