Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

środa, 12 grudnia 2012

Cud niepamięci...

Na takie dni jak dzisiaj potrzebna jest piosenka-szalupa... a w dzisiejszych warunkach meteo to raczej piosenka-pług :)
Oto moja na dziś.

Cud niepamięci - Stanisław Soyka

Gdy wszystko idzie źle
I nie masz dokąd pójść
Przyjaciół tłum rozproszył się
Wydaje ci się, że
Tak pozostanie już
Lecz okazuje się, że nie — bo oto:

Budzi się z nocy nowy dzień
Nieskalanie czyste niebo
Co było wczoraj odeszło w cień
Niepamięci, niech się święci
Cud niepamięci
Cud niepamięci
Cud...

Clocharde i wielki tuz
Odważny i ten, co się boi
Wszyscy równi wobec czasu i płomienia
Na moim podwórku blues
Na zegarze wieczór
Nie, nie, nie czekaj tylko żyj, bo

To tylko chwila, może dwie
Na nic lamenty, utyskiwanie
Co było wczoraj odeszło w cień
Niepamięci. Niech się święci
Cud...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz