W styczniu spóźniliśmy się nieco z prezentem dla jednego kolegi z pracy. W jeden wieczór powstała kartka do podarunku. Chciałam, żeby mimo środka zimy było trochę letniego akcentu - stąd ten malinowy tort. Karta już po zrobieniu kojarzyła mi się jednak bardziej z choinką niż malinowym chróśniakiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz