Najgorsze jest to, że żywność GMO została wprowadzona na rynki niektórych państw jako nieszkodliwa. Badania, którymi podpierali się lobbyści, trwały jednak zaledwie 3 miesiące. W tym czasie, owszem, nie zauważono specjalnych zmian w zdrowiu szczurów. Niestety, jak się okazuje, jakiekolwiek wymierne testy muszą trwać minimum 6 miesięcy. W filmie mamy wyniki badań dwuletnich. Szczury były karmione różnymi mieszankami modyfikowanych pasz. Najgorsze rezultaty przynosiła mieszkanka GMO z roundapem (pestycyd). Szczury zaczęły chorować począwszy od 4 miesiąca na guzy (samice głównie guz sutka, samce - nadnerczy). W 6 miesiącu eksperymentu guzy były tak ogromne, że stanowiły ponad 20 % masy ciała (dla porównania - to tak, jak o wadze 60 kg miała raka piersi, który waży 12 kg - szczurzyce wyglądały jakby niosły pod sobą coś ogromnego!). Prawo o badaniach naukowych na zwierzętach, nakazuje usypiać takie szczury i zaniechać dalszego eksperymentu ze względów humanitarnych.
Drugim wątkiem filmu była technologia jądrowa, która powstała w tym samym czasie, co GMO. Niestety byłam już bardzo zmęczona podczas tego ostatniego seansu festiwalu, więc nie zapamiętałam zbyt wielu szczegółów. Jednak ze spraw najbardziej aktualnych były wstrząsające fragmenty o skażeniu radioaktywnym po awarii w Fukushimie. Władze nadal utrzymują, że nie ma żadnego zagrożenia, a tymczasem skażenie przekracza wielokrotnie jakiekolwiek dopuszczalne normy.
Była też mowa o znanym demonie z przeszłości. W latach 80. do portu przeładunkowego w Marsylii przypłynęło z Norwegii drewno. Pracownicy pracujący przy tym rozładunku, podobnie jak pracownicy rozładowujący statki z kukurydzą modyfikowaną genetycznie z Brazylii, wkrótce zaczęli zapadać na nowotwory. Jeden z nich wypowiada się o tym w filmie. Niestety nie dożył jego premiery - zmarł na raka krtani. Okazało się bowiem, że drewno z tego transportu pochodziło ze ścinek po chmurze radioaktywnej po wybuchu w Czarnobylu! Dokąd trafiło to drewno? Podłogi w czyim domu są z niego zrobione?
Konkluzją filmu jest stwierdzenie, że człowiek jest jedynym zwierzęciem, które dąży do samounicestwienia przez otruwanie swoich młodych. Jest to film z pewnością nieoptymistyczny, bo: czy i jak możemy się jakoś ochronić? Czy wiem, czym karmiony był kurczak czy krowa, której mięso zamierzam zjeść? Czy wiem, skąd pochodzi drewno, z którego zbudowany jest mój dom? Czy mogę wierzyć władzom, że tu gdzie mieszkam, nie ma skażenia radioaktywnego?
Myślę, że KAŻDY z rządzących państwami powinien obejrzeć ten ważny dokument - jeśli ktokolwiek się waha, czy zacząć karmić własny naród GMO, niech obejrzy ten dokument bezzwłocznie!
Dzięki temu, nie wyginiemy i nie będziemy musieli tworzyć osad rolniczych, które będą wyspami, gdzie produkuje się żywność w sposób naturalny, stosuje się opryski z innych roślin zamiast chemii. Nie będziemy musieli się martwić o przyszłe pokolenia i o to, że natura i tak odbierze swój udział i, wcześniej czy później, odpłaci nam pięknym za nadobne.
Film był zdaje się pokazywany w TVP - tutaj link do zwiastuna.
Tytuł oryginalny: Tous cobayes?
Produkcja: Francja 2012
Scenariusz i reżyseria: Jean-Paul Jaud
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz