Niesamowita ENERGIA! Tyle mogę powiedzieć po tym spotkaniu - jestem tak nabuzowana pozytywnym stosunkiem do rzeczywistości i życia, że nie wiem czy dzisiaj w ogóle zasnę! Ci, którzy będą mieli jeszcze okazję kiedykolwiek pójść na spotkanie z tą przepełnioną dobrocią i szacunkiem dla widza osobą - niech zrobią wszystko, co mogą, by tam być. Zawsze miałam Maję Komorowską za osobę o naturze bardzo refleksyjnej, ale wyciszonej, bardziej introwertycznej. Dzisiaj natomiast miałam rzadki zaszczyt, by obcować z duszą, która bardzo szczegółowo przygląda się światu, ale która zarazem ma niezwykły dar do zjednywania sobie ludzi, jest ogromnie otwarta na widza, ciągle szuka z nim bezpośredniej nici porozumienia, dopytuje, dziękuje i jest nastawiona na odbiór a nie tylko i wyłącznie na przekaz. Od takich ludzi można się tylko uczyć i najlepiej robić to szybko, bo to niestety rodzaj, który niedługo zniknie z naszej kultury zupełnie. Nie będę długo mędzić, muszę nacieszyć się tą fantastyczną energią, którą dał ten wieczór. Nagrałam większość spotkania - początkowe ok 10 - 15 min było o dzisiejszym trudnym lądowaniu, wspomnieniach wrocławskich i Jerzym Grotowskim. Myślę, że i z nagrania da się wyłapać te pozytywne wibracje - życzę zatem miłego odbioru :) Polecam też książki Artystki - sama na pewno po nie sięgnę. Tytuły pojawiają się w rozmowie.
Pejzaż
Pytania, które się nie kończą
Mieć odwagę żyć
Przed rozmową obejrzeliśmy
Cwał (reż. K. Zanussi, 1996)
Oj kochana -cudnie piszesz i sama jesteś pozytywnym łacznikiem dla tych co osobiście być nie mogą na takich wydarzeniach -dzieki *) Ziółko
OdpowiedzUsuń