Cały tydzień mojego wczesnoletniego urlopu nie rozpieszczał nas pogodą. Długo wyczekiwany finał trzynastej Stachuriady musiał się odbyć w chłodną, jak na tę porę roku, noc.
Przegapiłam zespoły supportujące główne atrakcje wieczoru, czyli "spektakl" z Piotrem Machalicą w roli głównej - recytacje tekstów Steda. Widowisko przygotował teatr z Częstochowy. Można było usłyszeć znane doskonale utwory z wcześniejszych wykonań SDM, w zupełnie nowych aranżacjach. Akompaniowało trio instrumentalne: kontrabas, dwie gitary. Muszę przyznać, że jak dla mnie tchnęło to wiele świeżości w te teksty, które trudno już było sobie wyobrazić z inną muzyką. chylę czoła przed muzykami - gitary... piękne!
Gwoździem wieczoru był koncert Renaty Przemyk i Akustic Trio. Kolega skwitował przydługie przygotowania do występu: "Ile można ustawiać światła? Musi chyba wystąpić nago!" Jednak nasze kąśliwe komentarze zostały zmiażdżone już pierwszym utworem... Całość naprawdę mnie mile zaskoczyła, dostarczyła wspaniałych doznań, na które chyba się nie przygotowałam:D Szkoda tylko, że jako publika nie znaliśmy dobrze utworów, żeby móc trochę aktywniej uczestniczyć w tym eterycznym spotkaniu!
Na pamiątkę tego wieczoru "Kochana" - niestety nie udało mi się znaleźć dobrej jakości nagrania Akustic Trio.
Renata Przemyk - Kochana
Nie muszę pytać czy otworzysz
Bo wiem że jeśli zjawię się to w progu będziesz stać
I zdejmę płaszcz podszyty lękiem
Gdy przy mnie i przy nikim więcej
Twoja jasna twarz
Dajesz mi niepokorne myśli
Niepokoje
Tyle ich wciąż masz kochana
Nie myśl że nie miniemy nigdy się
Choć łatwiej razem iść pod wiatr
Podtrzymywałaś moja głowę
Nie roztrzaskałam skroni o podłogę póki co
Przed snem wypowiedz moje imię
Przybędę wraz ze świtem
Proszę, nie spij jestem już
Dajesz mi niepokorne myśli
Niepokoje
Tyle ich wciąż masz kochana
Nie myśl że nie miniemy nigdy się
Choć łatwiej razem iść pod wiatr
zdj. Gmina Kotla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz