Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

środa, 6 czerwca 2012

Szare miraże...

Ubiegły tydzień upłynął mi pod znakiem kolejnych odbić się od systemu, a może tym razem raczej od "nieludzkości" równie jak jak "szarych ludzi"...
Piosenka znana od dzieciństwa, teraz dopiero została przeze mnie usłyszana tak naprawdę - idealnie trafia w problem tego, że niektórzy myślą, że ich inny odcień szarości upoważnia ich do tego, by nie musieli się kierować zwyczajnie ludzkimi odruchami. Jednak zapominają, że przecież są tak samo szarzy... Nie można poddawać się systemowi bezmyślnie, bo to "człowiek tworzy metamorfozy"... Polecam!

Manaam - Szare miraże


Tylko dlatego, że jesteś nikim
Możesz pogadać z drugim człowiekiem
Życie bogate, pełne sekretów
W szarym człowieku, w szarym człowieku

Oszczędne słowa, twarze, uśmiechy

Nie mów za dużo szary człowieku
Choć jesteś nikim takim pozostań
Szare sekrety dla mnie pozostaw

Tysiące twarzy, setki miraży

To człowiek tworzy metamorfozy

Metamorfozy metamorfozy metamorfozy metamorfozy


I tajemnicą niech pozostanie

Co zwykle jadasz na śniadanie
I czy w tygodniu kochasz się
Razy siedem czy też pięć

Twój dom wśród setek innych domów

Z szarymi drzwiami, z szarym balkonem
Jeśli cię dręczą szare sny
Zapukaj do mych szarych drzwi

Tysiące twarzy, setki miraży

To człowiek tworzy metamorfozy

Tylko dlatego, że jesteś nikim

Możesz pogadać z drugim człowiekiem
Życie bogate, pełne sekretów
W szarym człowieku, w szarym człowieku

Tysiące twarzy, setki miraży

To człowiek tworzy metamorfozy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz