Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic...

To słowa piosenki, którą bohaterka filmu "Nóż w wodzie" śpiewa dla chłopaka. Czasem może powinnam je sobie sama zanucić... Ale może właśnie po to powstał ten blog, abym bezkarnie mogła wylewać swoje przemyślenia. Pieter Bruegel powiedział kiedyś o sobie, że "cierpi na nadmiar widziadeł". Ja cierpię na nadmiar myśli...

niedziela, 19 maja 2013

Zamrażając lód, czyli o tym, czy globalne ocieplenie to mit?

Zamrażając lód (Chasing Ice)
reż. Jeff Orlowski
Stany Zjednoczone, 2012, 75 min

Na sobotni wieczór zaplanowałam sobie dwa filmy. Pierwszy to Zamrażając lód. Chciałam go obejrzeć, bo  dzieciństwie fascynowałam się lodowcami i marzyłam o tym, by zostać glacjologiem :) Poza tym zapowiadało się na piękne zdjęcia. Nie zawiodłam się.

Film ukazuje pracę grupy zapaleńców pod wodzą fotografa, Jamesa Baloga, którzy realizują jego misję udokumentowania topnienia lodowców. Film ma rozmach, jest ciekawy z punktu widzenia faktów i ich dokumentacji. Jest bardzo pouczający i złożony z pięknych zdjęć.
Sceny cielenia się lodowców są imponujące i przerażające jednocześnie. Ukazują ogrom przemian, jakie dzieją się na naszych oczach. Nasi pasjonaci rozłożyli kilkanaście aparatów na Islandii, Grenlandii i Alasce, by w ciągu ok 3-5 lat udokumentować proces cofania się lodowców. Okazuje się, że zmiany te mają taką skalę, którą trudno sobie nawet wyobrazić! Lodowce cofnęły się w ciągu ostatnich 20 lat ponad 10 razy tyle, ile w ciągu poprzednich stu!

Wydźwięk zatem nie jest zbyt optymistyczny, zwłaszcza, że nie mam przekonania, że mamy na to jakiś wpływ, my zwykli ludzie. Może się jednak mylę i nie powinnam się czuć taka bezsilna.

W filmie wyczuwa się amerykański rozmach i dynamikę narracji. Mnie to nieco irytuje, ale nie mogę odmówić autorowi szacunku za ogrom pracy i zaangażowania w produkcję.

Polecam sceptykom zmian klimatycznych i wielbicielom rewelacyjnych zdjęć!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz